sobota, 26 grudnia 2015

RELACJA Z BLOGOWIGILII



Grudzień jest miesiącem, w którym każdy z nas czeka tylko na Święta. W tym roku mogłam wcześniej poczuć mały przedsmak świątecznej atmosfery. Mianowicie 19 grudnia w Rzeszowie odbyła się BLOGOWIGILIA, w której miałam okazję uczestniczyć.

 Było to pierwsze spotkanie gdzie miałam możliwość być. Byłam mega zestresowana. Nowa dla mnie sytuacja, nowi ludzie- emocje towarzyszyły mi cały dzień, ale starałam się opanować i nie pokazywać tego jak bardzo zestresowana jestem - mam nadzieję, że jakoś udało mi się to maskować. Spotkanie odbyło się zaraz przy rzeszowskim rynku,a dokładniej w Kryjówce. Samo miejsce jest całkiem sympatyczne, aczkolwiek jest tam spory problem z zasięgiem. 

Na sam początek wszystkie zamówiłyśmy jakieś smaczne dania, desery :) Czas zajmowała nam rozmowa :)





   
                      Gdy już pojadłyśmy przyszedł czas na świąteczne życzenia oraz opłatek :)


Jak to w wigilie i tu nie mogło zabraknąć prezentów! Każda z Nas podarowała drugiej jakiś prezencik :) Ja osobiście ze swojego byłam meega zadowolona, także wielkie dzięki dla mojego mikołaja :*. 

Nie zabrakło też elementu zaskoczenia :) Nagle Asia  obdarowała Nas ogromną ilością prezentów :) Ten ogrom prezentów okazał się jednak nieco kłopotliwy gdy przyszło się pożegnać i udać się z tym do domu :) Alee dałam rade ! :)


                                      W spotkaniu razem ze mną wzięło 12 osób ;) A były to :


i ja :) 
 Po otrzymaniu tyyylu prezentów przyszedł czas na licytację. Dodatkowo każda z dziewczyn wrzuciła do puszki coś od siebie:) Zebrałyśmy w sumie 346 złotych :) Środki z licytacji zostały przekazane na cel charytatywny. Dokładniej pieniążki, które zebrałyśmy trafiły do Pana Józka. Pan Józek jest bezdomny, bardzo często można go spotkać grającego na akordeonie pod Galerią Rzeszów. Kolejną miłą niespodzianką było to, iż firma http://sklep.choppersdivision.pl podarowała mega cieplutką bluzę do Pana Józefa:) Pomimo sytuacji w jakiej się znajduje jest mega kochaną i miłą osobą.


Ogólnie byłam mega pozytywnie zaskoczona całokształtem i tą atmosferą:) Dziewczyny świetnie się ze sobą dogadują, jakby znały się od lat :) Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale z pewnością niepotrzebny był ten cały stres. Wszystkie dziewczyny bardzo sympatycznee :) -wszystko na plus : ) Jednak byłam nieco smutna, ponieważ musiałam wcześniej wyjść ;( 

Na pewno będę bardzo miło wspominała :) 







W następnym poście więcej na temat upominków :)  

Święta, święta i po świętach, a czy u Was był mikołaj ?:) 



6 komentarzy: